W oczach innych artystów

Katarzyna Mazur

Ciche życie

Jerzy Tyburski, fot. Andrzej Szumowski Każdy artysta pozostawia w swych dziełach cząstkę siebie. Wysiłek wkładany w doskonalenie warsztatu i bycie wiernym obranemu stylowi sprawia, że jego autentyczna sztuka zostaje doceniona. Jerzy Tyburski jest artystą, który od samego początku swojej twórczości jest wierny sobie, stale łącząc ze sobą rzeczywistość materialną i duchową. Zaprasza odbiorcę do dialogu z obrazem, wnikliwej obserwacji i odnajdywania różnych znaczeń. Perfekcja w stosowaniu techniki olejnej, precyzyjnie tworzona kompozycja oraz niepowtarzalny styl dostarczają odbiorcy licznych estetycznych wrażeń.

W twórczości Jerzego Tyburskiego dostrzegalne są pewne etapy. Początkowo artysta tworzy dzieła zabarwione groteską, przypominające ilustrację. Jest to bajkowy świat postaci przypominających kukiełki, charakteryzujący się soczystym kolorem, gęsto kładzioną farbą oraz skłonnością do deformacji i zachwiania naturalnych proporcji. Stopniowo coraz bardziej ujawnia się fascynacja przedmiotem, który zaczyna dominować i przejmuje rolę bohatera kompozycji. W kolejnym cyklu, religijnym, Tyburski daje się poznać jako historyk sztuki świadomie cytujący dawnych mistrzów, ale także jako człowiek o głębokiej wrażliwości. Są to liczne nawiązania do szczególnie bliskiej mu estetyki średniowiecza skoncentrowanej na symbolu. Podejmując refleksję nad ulotnymi i niejednoznacznymi aspektami życia, artysta chętnie stosuje poetykę surrealizmu.

Przełomowym obrazem jest Upadek. Przedarty krajobraz, niczym kurtyna, podnosi się i ukazuje tragiczny los potępionych spadających w otchłań. Ich nagie ciała łudząco przypominają grzeszników z Sądu Ostatecznego Hansa Memlinga. Jest to refleksja nad aktualnymi, niepokojącymi wydarzeniami i sytuacją polityczną oraz poczucie bezradności wobec stopniowego odchodzenia od wartości duchowych. Po takiej kulminacji negatywnych emocji, artysta pragnie powrotu do martwych natur, do swojego "małego ogródka", by odpocząć od zgiełku, wsłuchać się w swoją duszę i odnaleźć harmonię. Takie falowanie wpisane jest w twórczość Jerzego Tyburskiego, co z kolei przypomina cykliczne obumieranie i odradzanie się przyrody.

Kolejne obrazy, z pozoru przyjemne i proste, kontynuują refleksję o upadku człowieka. Początkiem cyklu jest Okręt, sfatygowany statek pełen nostalgii, będący obrazem człowieka zmagającego się z różnymi problemami egzystencji. We wraku dostrzegalna jest pewna majestatyczność i piękno, jakie przypisuje się ruinom starożytnym, które zachowują pamięć o tradycji i upadku. Obraz Zupa rybna to powracająca myśl na temat wojny i jej strasznych skutków - śmierci, cierpienia i biedy. Wiszące nad misą szkielety ryb rzucające cienie na ścianę oraz kotara zwiastują coś niepokojącego. Cień, jaki rzucają ryby i stolik, przypomina nawet kształtem szkielet człowieka. Zabawka dla dużych chłopców to chwiejna konstrukcja armaty z lufą skierowaną w nieokreślony cel i jajkami jako kulami armatnimi. To groteskowy obraz wojny toczonej z "dziecinnych" pobudek przez "dużych" chłopców, o błahe sprawy, w której cierpią niewinni.

Prawdziwym ukojeniem dla duszy jest obraz Ciche życie, będący wyrazem czci dla zwykłego, codziennego życia, w którym jest wiele piękna, miłości i nadziei. Jedynym dźwiękiem jest tu poruszenie wiatru, niczym cichy i przyjemny oddech bliskiej osoby i bicie jej serca. Delikatność róży - jak delikatny i czuły dotyk, zapach kwiatu - jak zapach ciała, promienne światło - jak uśmiech bliskiej osoby. Obraz Poruszenie przynosi świeże spojrzenie, zachęca do spojrzenia z optymizmem w przyszłość oraz do podjęcia nowych wyzwań. Zachęca, by odważnie otworzyć drzwi i iść ku światłu, jakby to był jedyny kierunek. Przekraczając barierę, zawsze coś pozostawiamy z tyłu i choć tęsknimy za utraconym rajem dzieciństwa, to porozrzucane zabawki pozostają w nas jak amulety. Rzeczone przejście z jednej strony na drugą wyczuwalne jest w obrazie Na budowie. Przewrócone wiadra, rozlana farba, pochlapana ściana, drabina, goły stół - wszystko w nieładzie, jak to na budowie. Czasem chciałoby się ją skończyć i odpocząć, ale ona wymaga ciągłego wysiłku. Podobnie jak praca artysty, który nie potrafi długo trwać w ciszy, gdyż wewnętrzna energia każe mu wyjść i zaciągnąć świeżego powietrza. Ta budowa to także warsztat artysty, stale doskonalony i coraz dojrzalszy.

Siłą malarstwa Jerzego Tyburskiego jest skromność i asceza. Obraz Weronika nawiązuje do szlachetnych tradycji malarstwa europejskiego. Artysta cierpliwie go dopracowywał i doskonalił, chcąc zbliżyć się choć trochę do boskości. Typ urody i upozowanie Weroniki, tajemnica cierpienia, mistyczne zespolenie ciała z naturą - to elementy wprowadzające w atmosferę późnośredniowiecznych przedstawień świętych postaci. Kontemplacyjnemu charakterowi dzieła sprzyja prostota, brak teatralności oraz piękno prozaicznego cichego życia świętej Weroniki. Wraz z nadchodzącą wiosną artysta coraz bardziej pragnie zmiany, czego przejawem jest Oddech róży wyrażający tęsknotę i oczekiwanie na narodziny czegoś nowego. Przez otwarte okno kwiat wydaje tchnienie, które porusza firankę, opadłe na podłogę dwa płatki róży wyglądają jak ślady skierowane w stronę okna. W kolejnych dwóch obrazach motywem przewodnim także są kwiaty. Pierwszy z nich, Wiosna, to personifikacja pory roku. Płaszcz utkany z tulipanów lekko rozchyla się w dolnej części kompozycji i ukazuje na czarnym tle fragment nóg kroczącej kobiety. Tym, co nadaje świeżości tej kompozycji jest potęga koloru oraz subtelne piękno kobiecego ciała. Kompozycja Ścięte kwiaty ukazuje tulipany symbolizujące wiosenne odrodzenie, ale ścięte kwiaty w misie jednocześnie wskazują na kruchość życia. Choć jest to martwa natura w zupełnie nowym wydaniu, to ma równie głęboki przekaz jak tradycyjne przykłady tego gatunku. Jest to dowód na to, że w historii sztuki, pomimo nieustannie pojawiających się nowych kierunków i technik, refleksje człowieka o życiu i pytania o sens pozostają niezmienne. Myśl o przemijalności została dodatkowo wydobyta za pomocą sposobu malowania, gdzie płynące strużki farby symbolizują uchodzące życie z więdnących tulipanów, a ekspresyjne pociągnięcia pędzlem pozwalają wyczuć łączność ze szkicem powstałym przed przystąpieniem do pracy nad obrazem olejnym.

Audrey Hepburn - Cannes oraz Marilyn Monroe na wakacjach to tęsknota za dzieciństwem i powrót do groteski z pierwszych lat twórczości. Pierwszy obraz przedstawia dziecięcy wózek z wielkimi kołami w stylu retro. W wyplatanym koszu siedzi tajemnicza postać z twarzą całkowicie zakrytą wielkim rondem kapelusza, trzyma ona w dłoniach kierownicę, która nie jest przymocowana do wózka przez co wydaje się, że to wózek ma sam nad sobą kontrolę. Artysta nadał pojazdowi ludzkie cechy, czego dowodem mogą być wystające z koszyka dwa lusterka wyglądające jak oczy skupione na drodze. Drugi obraz ukazuje wózek dla lalek z uniesioną gondolą, z którego wystają dwie nogi ubrane w cętkowane rajstopy. Obydwa obrazy nawiązują do stylistyki plakatu. Tła stanowią jednolite i gładkie duże plamy barwne, umownie podzielone na podłoże i dalszy plan. Esencję obrazów stanowią sceny wydobyte z tych teł za pomocą wyrazistych i soczystych barw. Artysta nie rezygnuje jednak z ukazania głębi, zaznaczając cień. Tyburski już wcześniej często zaskakiwał odbiorców niejednoznacznymi tytułami. Tym razem użył nazwisk dwóch kobiet - ikon kultury, przedstawicielek różnych stylów i typów urody i ukazał świat dorosłych pozbawiony wydźwięku erotycznego i skupionego na wyglądzie, widziany z perspektywy dziecka.

Wydaje się, że po ostatnich eksperymentach artysta powraca do swojej ciszy i zaczyna znowu misterium obrazów. Poszukiwanie piękna i pragnienie wydobycia głębi koloru widać w obrazie Lato przedstawiającym kobietę w błękitnej sukni, która w subtelny sposób zakrywa swoją twarz wachlarzem z bukietu rumianku. Intensywnie żółte podłoże, na którym siedzi kobieta, kojarzy się z promieniami słonecznymi, natomiast tło migoczące różnymi odcieniami żółtego przywodzi na myśl złociste pola zbóż.

Specyficzny nastrój, nazwany przez artystę "cichym życiem", odnosi się nie tylko do samego twórcy, ale także do przedstawionych przez niego postaci i przedmiotów. Ci niemi bohaterowie przejmują życie od materii farb i żyją swoim własnym życiem, choć nadal łączy je swoista komunia z twórcą. Lecz z czasem, to ciche życie toczące się w pracowni artysty, przerwane jest przez nagły powiew energii. Malarz odbywa wtedy podróże w poszukiwaniu czegoś nowego i zawsze powraca ubogacony w liczne doświadczenia.

Nota biograficzna:

Jerzy Tyburski urodził się w Lubaczowie w 1964 roku. Ukończył Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Zamościu, a następnie studia historii sztuki na Wydziale Nauk Humanistycznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W latach 1986-89 uczęszczał na zajęcia w pracowni malarstwa prof. Mariana Stelmasika i adiunkta Jacka Wojciechowskiego w Instytucie Wychowania Artystycznego na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Był wielokrotnie nagradzany i wyróżniany jako twórca oraz jako animator kultury. Od 1990 roku działa jako członek Związku Polskich Artystów Plastyków. Od roku 2000 pełni funkcję dyrektora Biura Wystaw Artystycznych Galeria Zamojska. Jego prace znajdują się w zbiorach BWA-Galeria Zamojska oraz w kolekcjach prywatnych w kraju i za granicą. Bieżący rok upływa pod znakiem wystaw, dzięki którym Jerzy Tyburski zyskuje nowych entuzjastów swojej twórczości. Wystawa w Wałbrzyskiej Galerii Sztuki BWA oraz w BWA "U Jaksy" w Miechowie przyciągnęły szeroką publiczność, a znaczna część prezentowanych obrazów znalazła się w nowych kolekcjach prywatnych. Już wkrótce prace artysty będą zaprezentowane w Muzeum Kresów w Lubaczowie oraz na Wydziale Artystycznym UMCS w Lublinie.